Są takie miejsca, gdzie wracam bardzo często. Centrum Słowian i Wikingów w Wolinie jest jednym z nich. Przechodząc przez bramę przenoszę się w czasy średniowieczne, zostawiając cywilizację za sobą. Tu jest prawda, którą odnajduję w drewnianych chatach, kamieniach i przede wszystkim w ludziach.